Szansę do gry od początku otrzymali Patryk Lasowski (przyjmujący) i Patryk Kucharski (rozgrywający) i nie zawiedli. Oprócz nich, w pierwszej partii, na boisku pojawili się: Wiktor Musiał, Maciej Janikowski, Rafał Obermeler i Mariusz Pruski.
Na otwarcie pierwszego seta asami serwisowymi popisał się Patryk Kucharski i Lechia szybko objęła prowadzenie 2:0. Jak się później okazało, zagrywka była kluczem do zwycięstwa Lechii w tym secie, jak i w całym spotkaniu. Każdy kolejny zawodnik Lechii pojawiający się w polu zagrywki punktował przyjezdnych czy to „flotem” czy mocną zagrywką z wyskoku. Set nr 1 zakończył Patryk Kucharski asem serwisowym.
Set drugi przyniósł więcej emocji ze względu na bardziej wyrównaną grę obu drużyn w obronie. Do drużyny Lechii dołączył Michał Mysera, który pewnie atakował środkiem. Lechia pokazała dominację nie tylko w grze środkiem, ale również w ataku skrzydłami. Patryk Laskowski i Wiktor Musiał mieli „pełne ręce roboty”. Jeśli brakło wykończenia jednym skrzydłem, to Patryk Kucharski obdzielał zadaniem drugiego skrzydłowego. Tę partię zakończył Patryk Laskowski atakiem z lewego skrzydła, dając wygraną 25:18.
Mimo że na początku partii goście przejęli inicjatywę, to Lechia konsekwentnie odrzucała ich od siatki zagrywką. Sieradzanie dzielnie odrabiali straty do 17:14 dla Lechii. W tym momencie, trener Tomasz Migała poprosił o czas. Ten manewr, jak się okazało, wystarczył, by wybić Sieradzan z rytmu. Lechia konsekwentnie kontynuowała swój plan gry. W decydującym o końcowym wyniku momencie na boisku pojawił się młody zawodnik Lechii – Mikołaj Kubryn, który świetnym atakiem ze środka rozstrzygnął losy meczu.
Lechia zasłużenie wygrała 3:0 (25:20, 25:18, 25:18)