Już w 1. minucie w polu karnym jeden z zawodników gospodarzy odbił piłkę ręką i arbiter podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł chwilę później Patryk Jakubczyk i silnym strzałem pewnie pokonał golkipera z Wasilkowa. Ten gol praktycznie ustawił dalszy przebieg rywalizacji. Lechia co chwila stwarzała groźne akcje, a piłkarze z Podlasia się bronili. W 38. Minucie szybką akcję naszej drużyny sfinalizował Kamil Szymczak i na przerwę tomaszowianie schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Lechia jeszcze zdecydowanie ruszyła do ofensywy. Sporo ożywienia do gry wprowadziło wejście z ławki Artura Amrozińskiego. Młody piłkarz wrócił na plac gry po blisko pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i operacją. Widać było u niego głód gry i chęć jak najlepszego występu. W 53. minucie na 3:0 podwyższył Michał Drabik, a chwilę później piłkę piętką do bramki posłał wspomniany Amroziński. Piłkarz może mówić o dużym pechu ponieważ w 61. minucie został brutalnie sfaulowany przez rywala. Zawodnik z Wasilkowa został ukarany czerwoną kartką, a po meczu Amroziński uskarżał się na silny ból. Mamy nadzieje, że to jednak nic poważnego i piłkarz będzie gotowy do gry. Ostatnie dwa kwadranse to zdecydowana przewaga zielono-czerwonych, którzy nie schodzili z połowy rywali. Wynik jednak nie uległ już zmianie i lechiści wygrali pewnie i zasłużenie 0:4.
KS Wasilków – Lechia Tomaszów Mazowiecki 0:4 (0:2) Bramki: Patryk Jakubczyk 2-karny, Kamil Szymczak 38, Michał Drabik 53, Artur Amroziński 55.
Lechia: Krzysztof Baran – Patryk Jakubczyk, Kamil Cyran (46. Bartłomiej Cieślik), Miłosz Turewicz, Michał Drabik – Kamil Lewiński (78. Jakub Żyznowski), Dominik Stępień (46. Bartosz Szadkowski), Eryk Kaproń (83. Hubert Przybycień), Kamil Szymczak, Ernest Warczyk (46. Artur Amroziński) – Krystian Mroczek.
(Źródło: Rzecznik Prasowy KP RKS Lechia 1923 Tomaszów Mazowiecki)
Źródło: Tomaszów Mazowiecki, Lechia, piłka nożna