Był szampan, tort, wspomnienia, ale przede wszystkim najbliższa rodzina - tak Marianna Starus świętowała swoje setne urodziny. Tomaszowiankę odwiedziła wiceprezydent miasta Izabela Śliwińska oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Monika Ronek. Pani Mariannie towarzyszyła też córka, dwóch synów oraz wnuczka.
‒ Mama urodziła się 8 grudnia 1919 r. w Kole ‒ opowiada Wojciech Starus, syn pani Marianny. Miała ośmioro rodzeństwa: trzech braci i pięć sióstr. Dochowała się czworga dzieci, ośmiorga wnucząt i prawnucząt oraz dwójki praprawnucząt.
W młodości pani Marianna pracowała jako kelnerka w Spale, po urodzeniu dzieci wykonywała chałupnictwo. Do Tomaszowa trafiła jako nastolatka. Mieszkając u ciotki, poznała przyszłego męża Mariana, którego poślubiła w 1947 roku.
Pani Marianna to bardzo skromna osoba, żyje otoczona miłością najbliższych. ‒ Takie spotkania to kopalnia wiedzy, to też wspaniała okazja poznania wielopokoleniowych rodzin ‒ mówi zastępca prezydenta Izabela Śliwińska.
Jubilatce składamy najserdeczniejsze życzenia: wiele sił, dalszych długich lat w zdrowiu, wszelkiej pomyślności oraz jak najwięcej powodów do radości.